Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomekste z miasteczka Bielawa. Mam przejechane 64157.73 kilometrów w tym 6989.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomekste.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:770.00 km (w terenie 129.00 km; 16.75%)
Czas w ruchu:34:19
Średnia prędkość:22.44 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:183 (93 %)
Maks. tętno średnie:144 (73 %)
Suma kalorii:18119 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:77.00 km i 3h 25m
Więcej statystyk
  • DST 198.00km
  • Czas 07:59
  • VAVG 24.80km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 181 ( 92%)
  • HRavg 132 ( 67%)
  • Kalorie 4597kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karpacz, 26.06.2012

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 1

Trasa: Bielawa Rondo Pochyłe, Pieszyce, Piskorzów, Stachowice, Lutomia Górna, Bojanice, Burkatów, Bystrzyca Górna, Dziećmorowice, Wałbrzych, Goguszów Gorce, Czarny Bór, Borówno, Kamienna Góra, Szarocin, Leszczyniec, Ogorzelec, przełęcz Kowarska, przełęcz Okraj, przełęcz Kowarska, Kowary, Ściegny, Karpacz, Ściegny, Kowary, przełęcz Kowarska, Ogorzelec, Leszczyniec, Szarocin, Kamienna Góra, Borówno, Czarny Bór, Boguszów Gorce, Wałbrzych, Nowy Julianów, Stary Julianów, Modliszów, Bystrzyca Górna, Bystrzyca Dolna, Burkatów, Bojanice, Lutomia Górna, Stachowice, Piskorzów, Pieszyce, Bielawa

Przed ruszeniem marudziłem, po ruszeniu też marudziłem, że nie dojedziemy i kilka razy chciałem zmieniać trasę, ale w końcu i tak przejechałem całość trasy. :p
Pogodę mieliśmy fatalną - było chłodno, a w okolicach przełęczy Kowarskiej i Okraj wręcz zimno, zakładałem trzecią warstwę ciuchów! Musiałem też zabrać plecak, bo rano wyglądało, że może zmienić się wszystko - może zacząć padać, albo też się rozpogodzić i zrobić ciepło. Do Krapacza non stop wiało w twarz, nawet na zjazdach nie dało się odpocząć, bo musieliśmy dokręcać - stąd w paru miejscach miałem wątpliwości czy wrócę do domu. Zanim dotarliśmy do celu zatrzymywaliśmy się chyba z 6 razy, dojadaliśmy jakieś wafelki, na zmianę rozbierałem się i ubierałem itp. Do Karpacza dotarliśmy ze średnią ok. 21km/h, tam dłuższa przerwa obiadowa, uzupełniamy izotoniki i z powrotem do domu. Powrót już sporo lepszy, do Kowar w dół, potem kawałek przełęczy i właściwie do samej Kamiennej jest już zjazd. I tam znowu zaczęły się schody. ;) Najpierw w samej Kamiennej jest ostry podjazd, potem Czarny Bór, Boguszów, Wałbrzych i Julianów, ale nie było tragedii. Od ok. 150km jakby nowe siły wstąpiły - pewnie przez długi odpoczynek na zjazdach. Od Burkatowa niżej 30 nie jechaliśmy - to był power. ;) W sumie to w drodze powrotnej mocno podnieśliśmy średnią, a zatrzymaliśmy się tylko raz, na chwilę, w Modliszowie, ale to wynik lepszej pogody i długich zjazdów.

















  • DST 45.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolicznie, 24.06.2012

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0




  • DST 50.00km
  • Teren 41.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 12.77km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 182 ( 92%)
  • HRavg 120 ( 61%)
  • Kalorie 2338kcal
  • Sprzęt Giant Anthem X2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rychlebskie ścieżki, 21.06.2012

Czwartek, 21 czerwca 2012 · dodano: 22.06.2012 | Komentarze 0












  • DST 80.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 28.07km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 174 ( 88%)
  • HRavg 136 ( 69%)
  • Kalorie 1752kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oficjalne ważenie Gianta i pętla po powiecie, 20.06.2012

Środa, 20 czerwca 2012 · dodano: 20.06.2012 | Komentarze 1

Najpierw szybko skoczyłem Giantem do Marcina. Musiałem kupić dętki do szosy no i wreszcie zważyć Gianta!



Wynik moim zdaniem bardzo dobry!

Potem po powrocie jeszcze skoczyliśmy z Pawłem trochę na szosę. Miało być spokojnie, bo ciągle czuję się zmęczony po singlu, ale trochę dołożyliśmy. Jutro mamy jechać na Rychleby i nie wiem jak to będzie. :p

Trasa: Bielawa Rondo Pochyłe, Dzierżoniów, K2, Bielawa, Jodłownik, Ostroszowice, Kietlice, Owiesno, Piława Dolna, Dzierżoniów, Dobrocin, Byszów, Roztocznik, Kołaczów, Stoszów, Jaźwina, Uliczno, Słupice, Stoszów, Kołaczów, Roztocznik, Byszów, Dobrocin, Dzierżoniów, Bielawa Rondo Pochyłe




  • DST 75.00km
  • Teren 71.00km
  • Czas 04:34
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • HRmax 176 ( 89%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 3240kcal
  • Sprzęt Giant Anthem X2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Singletrack pod Smrkiem, 18.06.2012

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 0

W tym roku mieliśmy dużo czasu i piękną pogodę. Przejechaliśmy wszystkie dostępne ścieżki, zaczęliśmy od tych najnowszych. Nowy niebieski i czerwony szlak po Czeskiej stronie są super! Jeszcze ciekawsze są zaś nowe ścieżki wokół "Zajęczaka" po Polskiej stronie - bardzo szybkie i doskonale przygotowane.
Poprawiono nieco oznaczenia tras, ale nadal w 2 miejscach mieliśmy dylematy i musieliśmy posiłkować się mapą.
75km mocno dało się we znaki, bo wbrew temu co widać na filmikach, Singiel pod Smrkiem to także sporo podjazdów i mocno pagórkowate ścieżki, które nie pozwalają złapać rytmu pedałowania. Do tego jeszcze piekielnie gorąco i duszno, a bidon 0.7 starczył ledwo na 40km, potem posiłkować się trzeba było wodą ze strumienia ;).
Mimo wszystko, Smrek jest na prawdę super zabawą i to zabawą dla wszystkich. Jeśli chcesz go po prostu przejechać - nie ma sprawy, będziesz jechać wolno i dasz radę przebyć wszystko w siodle, nie ma jakichś wielkich skał, dropów czy skarp, żeby poważnie się uszkodzić. Prawdziwy "fun" zaczyna się jednak kiedy prędkość się podkręca! Ja jestem raczej maratończykiem, a do tego boję się o swój sprzęt i zdrowie więc nie jestem bardzo szybki, ale jadąc w przedziale 23-28km/h w zakrętach i na hopkach robi się na prawdę bardzo ciekawie i uśmiech gości nieprzerwanie na ustach (no, może tym razem nie bardzo bo pełno owadów lata :p).




  • DST 30.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 26.87km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd, 17.06.2012

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 0

Rodzice pojechali na działkę, a ja dojechałem do nich rowerem, nieco na okrętkę.
Trasa: Bielawa Rondo Pochyłe, Pieszyce, Pieszyce Dolne, Bratoszów, Dzierżoniów Strefa, Dzierżoniów ścieżka na Uciechów, działeczka, Bielawa

Miałem jechać wolno, ale już na drodze na Pieszyce wyjechał mi gość na góralu, który mocno dociskał więc nie mogłem odpuścić. ;) W wyniku takiego "rozjazdu" raczej się dojechałem.




  • DST 114.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 26.93km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 36.0°C
  • HRmax 183 ( 93%)
  • HRavg 144 ( 73%)
  • Kalorie 2859kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jordanów Śląski, 16.06.2012

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 16.06.2012 | Komentarze 1

Trasa: Bielawa ul. Berlinga, Pieszyce, Piskorzów, Stachowice, Lutomia Górna, Bojanice, Burkatów, Świdnica, Jagodnik, Pszenno, Wilków, Niegoszów, Panków, Śmiałowice, Klecin, Krasków, Domanice, Chwałów, Maniów Mały, Maniów, Maniów Wielki, Wojnarowice, Rogów Sobócki, Żerzuszyce, Stachów, Kunów, Nasławice, Jordanów Śląski, Dankowice, Jezierzyce Wielkie, Pożarzyce, Białobrzezie, Łagiewniki, Ratajno, Ligota Wielka, Kołaczów, Roztocznik, Dobrocin, Dzierżoniów, Bielawa ul. Berlinga.




  • DST 27.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 17.80km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Giant Anthem X2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jodłownik, 4.06.2012

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 3

A wczoraj się cieszyłem, że zrobię sobie wreszcie przerwę od jazdy. ;) Miałem napisać egzamin, zrobić niezbędne zakupy pod kątem pielgrzymki w Decathlonie, załatwić kwestię praktyk i kurtki, a potem w domu spokojnie posiedzieć przed kompem, ale skoro zdarzyło się tak, że Kris znalazł czas na jazdę, i zaproponował towarzystwo to przecież nie mogłem zrezygnować! ;)
Co prawda nie uprałem jeszcze ciuchów, które moczyły się od wczoraj w misce, ale to była dobra okazja żeby kupić nowe, więc najpierw jeszcze były szybkie zakupy w K2. :p
A z tego co miałem załatwić, to kupiłem tylko część i chyba zdałem egzamin z rzeczówki - wyniki za tydzień we wtorek. :)




  • DST 70.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 178 ( 90%)
  • HRavg 132 ( 67%)
  • Kalorie 1384kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tąpadła, 03.06.2012

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Pojechaliśmy znów z Inferem się "lekko rozjechać" po wczorajszym dopierniczeniu. Oczywiście tak się rozjechaliśmy, że wróciłem jeszcze bardziej zmęczony. :p Od początku wiatr, a do tego narzuciliśmy dość dobre tempo. Grunt, że wycieczka się udała. Na Tąpadle całkiem sporo osób, jak zwykle w niedzielę, Wrocław przyjechał pewnie pouczyć się trochę techniki w górach, na żółtym szlaku na Ślężę.




  • DST 81.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 23.82km/h
  • VMAX 68.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 180 ( 91%)
  • HRavg 132 ( 67%)
  • Kalorie 1949kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sierpnica, 02.06.2012

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0

Że przytoczę fragmenty wczorajszej rozmowy z Inferem:

Tomekste ::
22:22:27 jedziesz gdzieś jutro ?? :)
Inferek ::
22:31:02 oki
a dokąd?
Tomekste ::
22:31:12 nie wiem, jeszcze nie myślałem
22:31:23 przepatrzę swojego bikestatsa, może coś wymyślę
22:31:27 ale chyba nie w góry

No i na czym stanęło?

Bielawa rondo Pochyłe, Pieszyce, Piskorzów, Lutomia Górna, Bojanice, Burkatów, Bystrzyca Górna, Lubachów, Zagórze, Jugowice, Walim, Sierpnica, Rzeczka, Sokolec, Jugów, Przygórze, Wojbórz, przełęcz Woliborska, Jodłownik, Bielawa rondo Pochyłe

Więc trasa wybitnie nie w górach. :p
Ściana na Sierpnice mnie dzisiaj nieźle przybiła, zostawiłem na tym podjeździe kawałek płuc, a po każdym zdaniu zanoszę się kaszlem. W zeszłym roku musiałem mieć kasetę 27, bo jakoś łatwiej poszło. W ogóle ciekawie się złożyło, bo w zeszłym roku jechałem 3 czerwca, a teraz 2. ;)
Mieliśmy jeszcze jechać na Srebrną Górę, ale z czasem było słabo, poza tym wystarczająco mocno już dostaliśmy.