Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomekste z miasteczka Bielawa. Mam przejechane 64157.73 kilometrów w tym 6989.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.98 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomekste.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:382.00 km (w terenie 152.00 km; 39.79%)
Czas w ruchu:20:48
Średnia prędkość:18.37 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:190 (96 %)
Maks. tętno średnie:179 (91 %)
Suma kalorii:9824 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:31.83 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 13.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 14.72km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Giant Anthem X2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike Maraton Mega, Janowice Wielkie 4.08.2012

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 0

Przejechany tylko pierwszy podjazd i jakieś 5km terenu, a potem rozciąłem oponę. Mleczko się lało, ale nie zakleiło otworu. Próbowałem pompować i tak ustawić oponę, żeby mleczko było na dziurze - nic z tego. Potem próbowałem zdjąć oponę, męczyłem się z 10 min wreszcie zeszła. Włożyłem dętkę, układam oponę i nie mogę jej założyć z powrotem! Próbowałem wszystkim co miałem pod ręką i wszelkimi sposobami - nie da rady. Wreszcie ktoś pożycza mi łyżkę i wtedy opona wskakuje. Napompowałem dętkę i heja gonić przód. Nie zjechałem nawet 500m - dętka poszła. W ten sposób maraton się dla mnie skończył. Dalej z buta do mety.
Na początku byłem tak wściekły, że kląłem na czym świat stoi i rzucałem wszystkim co miałem pod ręką - sam siebie nie mogłem poznać. Teraz jest mi tylko niesamowicie przykro.




  • DST 40.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 17.52km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Giant Anthem X2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielka Sowa Noc, 1.08.2012

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Ruszyliśmy 21:00 ze słabymi lampkami o różnym przeznaczeniu, pomontowanymi czym się da, gdzie się da i jak się da :P Było właściwie bardzo wesoło dopóki nie zadzwoniłem do domu i nie zacząłem się zastanawiać nad swoim nierozsądkiem. ;)
Niemniej jednak niezmiernie ciekawy wyjazd nocną porą. Nigdy bym się nie spodziewał, że ok. 23 na Sowie spotkamy z chłopakami żywego ducha, a spotkaliśmy nawet dwa żywe duchy, i to na rowerach! :p